Archeologia Karmelu

Groty Karmelu
o. Jerzy Zieliński OCD

Homo Carmelensis

Wzgórza Karmelu zawsze stały nieco na uboczu historii ludzkości, nie wdając się w wielkie i przełomowe wydarzenia. Nie były jednak miejscem całkowicie przez człowieka zapomnianym. W pradawnych czasach, od około 250 tys. do około 40 tys. lat temu, licznie występujące po zachodniej stronie Karmelu groty (el-Tabun, el-Wad, el-Kebarah), w tak zwanej Dolinie Grot, porośniętej wówczas olbrzymimi dębowymi lasami, zamieszkiwał człowiek neandertalski, pozostawiając po sobie ślady trudnego zmagania o przetrwanie. Człowiek neandertalski zajmował się łowiectwem, łączył się w większe grupy i wykonywał proste narzędzia z kamieni i kości. Znał ogień i zapewne chronił ciało przed zimnem skórami. Praktykował już obrzędowy pochówek zmarłych. Antropolodzy nazwali go Homo Carmelensis - "Człowiekiem z Karmelu".

Kult Zeusa

O mistycznym charakterze wzgórz Karmelu wspominają starożytne teksty pogańskie, jak na przykład ten o życiu Pitagorasa. Dotarłszy do podnóża Karmelu "Pitagoras często zatrzymywał się tam samotnie w świątyni... Widywano go także schodzącego powolnym i ciężkim krokiem ze szczytu Karmelu, góry świętszej od wszystkich innych i uważanej za niedostępną dla zwykłych ludzi. Nigdy nie odwracał się, by spojrzeć za siebie, żadna przepaść, żadna urwista skała nie mogły go zatrzymać" (Iamblichus, Życie Pitagorasa).

Również Swetoniusz wypowiada się o Karmelu z szacunkiem, podkreślając powszechne przekonanie, że jest on całkowicie spowity boską obecnością: "W Judei (Wespazjan) poradził się wyroczni boga Karmelu, a odpowiedź losów była w pełni potwierdzająca" (Swetoniusz, Dwunastu cesarzy). Podobnie czyni Tacyt: "Karmel leży między Judeą a Syrią: to właśnie tam, na tej górze, wzywają swojego boga. Ten bóg nie ma ani wyobrażenia ani świątyni, lecz tylko ołtarz i kult. Pewnego razu, gdy Wespazjan złożył mu ofiarę i rozważał plany ukryte w swoim sercu, kapłan Basilidus, przebadawszy wnętrzności ofiary, powiedział do niego: Wespazjanie, co się tyczy twoich planów budowy domu, powiększenia posiadłości i zwiększenia liczby sług, bogowie dają ci wspaniały dom, rozległy obszar ziemi i wielką liczbę ludzi" (Tacyt, Dzieje).


Z mroków przeszłości
Wykopaliska archeologiczne w wadi 'ain es-Siah (Palestyna) miejscu narodzin zakonu karmelitańskiego

Lokalizacja Karmelu

Wadi 'ain es-Siah, miejsce narodzin zakonu karmelitańskiego, to jedna z kamienistych dolin wzgórz Karmelu. Karmel jest wyniosłym łańcuchem górskim, sięgającym najwyższymi wzniesieniami wysokości 550 m. Rozciąga się na długości około 23 km u wybrzeży Morza Śródziemnego na terytorium państwa Izrael.

Ceramika - datowanie życia pustelniczego w wadi 'ain es-Siah

Określenie początków życia pustelniczego w wadi opiera się na materialnych znaleziskach dostarczonych przez archeologów. Dzięki zebranym i przebadanym fragmentom ceramiki i glinianych naczyń wiemy z pewnością, że pierwsi chrześcijańscy pustelnicy przybyli do wadi i osiedlili się w jej grotach około połowy V w. Datowanie to odpowiada klasycznemu okresowi życia pustelniczego, które swój rozkwit przeżywało na przełomie wieków IV i VII. Pozostałości ceramiczne z wadi reprezentują wszystkie style kulturowe od V aż po koniec XIII w., który tragicznie zakończył historię karmelitańskiej wspólnoty.

Grota-kaplica bizantyjskich pustelników z V wieku

Najstarsze zabudowania - sprzed czasu łacińskich pustelników dających początek zakonowi karmelitańskiemu - pochodzą z V w. Ich wiek określono na podstawie badań odnalezionej ceramiki. Należą do nich niewielkie groty, wapienna kaplica upamiętniająca tajemnicę Theotokos, a także kilka prostych kanałów wodnych.

Grota-kaplica miała być według legendy zamieszkiwana przez proroka Elizeusza. Tam spotkał się on z Szunemitką (kobietą z Szunem), która przyszła prosić o wskrzeszenie syna. Opowiada o tym wydarzeniu 2 Krl 4, 8-36. Od tej tradycji o Elizeuszu laurapustelników bizantyjskich w wadi występuje w przekazach historycznych pod nazwą klasztor Elizeusza.

Grota-kaplica jest najbardziej intrygującą i unikalną konstrukcją wśród wszystkich obiektów wadi. Ma kształt zbliżony do prostokąta. Wiedzie do niej jedno niskie wejście zamykane prawdopodobnie w przeszłości drewnianymi drzwiami. Po prawej stronie wejścia znajduje się niewielkich rozmiarów okienko. Mniej więcej na środku groty wznosi się wykuty w oryginalnej skale filar. W północnej i wschodniej ścianie pustelnicy wykuli wgłębienia przypominające kształtem żłoby. Jest ich czternaście. W ścianach groty, noszących jeszcze do dzisiaj w niektórych miejscach mikroskopijne ślady niebieskiej farby, znajdują się również trzy kamienne obręcze, podobne do tych, jakich używa się do przywiązywania zwierząt. Nad grotą wydrążono małą komorę (jakby pierwsze piętro), do której wiodą kamienne schody.

Łącząc ze sobą różne fakty dotyczące groty, obecność znacznej ilości bizantyjskiej ceramiki, a także sąsiedztwo grot pustelniczych, badacze wadi identyfikują grotę jako kaplicę, miejsce liturgicznych spotkań, pustelniczej wspólnoty. Największą tajemnicą do rozwiązania okazał się więc jej wewnętrzny wystrój przypominający stajnię. Dlaczego pustelnicy nadali taki właśnie wygląd miejscu przeznaczonemu na wspólną modlitwę liturgiczną? A może w późniejszym czasie kaplica została przebudowana na stajnię? Historycy przyjmowali dotychczas następujące rozwiązania. Albo nastąpiła desakralizacja kaplicy przez średniowiecznych łacińskich pustelników, którzy użyli jej jako stajni dla zwierząt - zgodnie z bullą Ex offici nostri papieża Grzegorza IX (1229) zezwalającą na ich posiadanie - albo zamiany kaplicy na stajnię dokonali muzułmanie po zdobyciu Akko (1291), kiedy to karmelici definitywnie opuścili Karmel i Ziemię Świętą udając się do Europy.

Archeologiczne, chemiczne i porównawcze badania groty-kaplicy wydają się rozwiązywać tę zagadkę. Zwrócono bowiem uwagę na następujące fakty.

Chociaż kaplica ma wygląd stajni, to jednak jej wewnętrzne wyposażenie jest zupełnie niepraktyczne w użyciu. Jest więcej żłobów, aniżeli grota może pomieścić zwierząt. Wapienne obręcze są tak umiejscowione, że przywiązane do nich zwierzęta nie mogą korzystać ze żłobów. Wapień jest zbyt słabym materiałem, aby wykonane z niego obręcze mogły przez dłuższy czas utrzymać przywiązane zwierzęta. Wewnętrzny filar utrudnia wykorzystanie groty jako stajni, zabierając część wolnej przestrzeni.

W podobnych do żłobów zagłębieniach odkryto ślady niebieskiej farby, mirry i kadzidła, a więc substancje, które wskazują na dekorację i liturgiczne obrzędy. Gdyby grota była używana jako stajnia, to obecność mirry w jej żłobach wydaje się czymś dziwnym. Mirra była używana w starożytności w obrzędach liturgicznych, ale miała również medyczne zastosowanie jako środek wstrzymujący, antyseptyczny i służący do balsamowania. Jego obecność w zwierzęcych gardłach miałaby fatalne konsekwencje dla ich układu pokarmowego.

Odsłonięto oryginalną, pierwotną posadzkę kaplicy, co spowodowało, że żłoby znalazły się na wysokości 120 cm. Z tak wysokich żłobów nie mogłyby korzystać owce, kozy, osły czy też bydło. Są odpowiednie jedynie dla koni, ale dla nich pomieszczenie jest za małe. Poza tym ich obecność w tak kamienistym i trudno dostępnym terenie, w praktykującej ideał ewangelicznego ubóstwa wspólnocie, byłoby rzeczą niezmiernie dziwną. Pustelnikom i zakonnikom nie wolno było podróżować konno. Jedynym środkiem lokomocji, jakiego mogli używać, były osły lub muły, ponieważ ich posiadanie uważano za mniej przeciwne ewangelicznemu ubóstwu i prostocie. Odwoływano się w tym względzie do przykładu Jezusa, który używał osła.

Kościół Matki Bożej

Kościół ma kształt długiego prostokąta (długość - 23,30 m, szerokość - 6,42 m) z apsydą zwróconą ku wschodowi, jak w przypadku kościołów z okresu bizantyjskiego. Jego nawa zbudowana jest na stoku, dlatego składa się z trzech oddzielnych segmentów, umożliwiających zachowanie poziomu posadzki. Prezbiterium wznosi się na dwustopniowym podwyższeniu. W południowej części znajduje się okrągła wieża , która pełniła funkcję dzwonnicy.

Odkryciem zupełnie nieoczekiwanym, ale jakże intrygującym, są znaki wskazujące na istnienie w przeszłości cel pustelniczych budowanych wokół kościoła, przylegających bezpośrednio do jego murów. Od dawna bowiem zastanawiano się, gdzie są cele, w których mieszkali karmelici zanim wybudowano właściwy klasztor. Mówi o nich wyraźnie Reguła, a w ruinach wadi nie można było odnaleźć ich śladów. Naturalnych grot nie było zbyt dużo. Badania sugerują istnienie w przeszłości sześciu cel przylegających do zewnętrznych ścian kościoła, co doskonale odpowiada wymogowi reguły św. Alberta, która mówi o kaplicy pośrodku cel. Ponieważ Reguła powstała pomiędzy rokiem 1206 a 1214, możemy być pewni, że cele wybudowano w tym właśnie czasie.

Ciekawe jest w tym względzie świadectwo Jacques de Virty, biskupa Akko. Pisząc o eremitach z Karmelu i sposobie ich życia, używa niezmiernie sugestywnego porównania do plastra miodu i jego przegródek: "...żyjąc samotnie w niewielkich celach, podobnych do przegródek w plastrze miodu, te pszczoły Boże zbierały słodki miód duchowy". Patrząc na osadę pustelników z niewielkiego wzniesienia, tak właśnie musiał mu się kojarzyć kościół z przylegającymi do niego małymi celami.

Mieszkanie przeora

Mieszkanie przeora, do której wiodą strome schody, składała się z dwóch pomieszczeń. Jedno z nich było pomieszczeniem mieszkalnym przeora. Na zachowanej ścianie widoczna jest dzisiaj prostokątna wnęka. Mogła służyć jako nisza do przechowywania ikony bądź jakiegoś pobożnego przedmiotu. Drugie pomieszczenie było pokojem gościnnym. Przeor przyjmował tutaj gości.

Groby

Prace wykopaliskowe w wadi ujawniły, że przy wejściu do kościoła znajdują się dwa grobowce. Jeden z nich zawiera szkielet mężczyzny w wieku około 60-70 lat. Grobowiec ten nie był naruszony od czasu pochówku. Na kościach nie ma żadnych znaków wskazujących na śmierć w jakichś wyjątkowych okolicznościach, co mogłoby stać się przyczyną jego chwały. Śmierć nastąpiła z przyczyn naturalnych. Pierwotna Reguła karmelitańska wspomina, że na czele wspólnoty pustelników stała osoba określana inicjałem "B". Dr Notowska - główny archeolog Mount Carmel Project - sugeruje, że jest to najprawdopodobniej owy "B". Ten wyjątkowy pochówek mógł być mu urządzony dlatego, że sprawował on funkcję przełożonego wspólnoty w czasach powstania Reguły, i że był współodpowiedzialny za jej sformułowanie.

Pozostałe dwa szkielety zostały złożone w grobie, wykopanym obok głównego grobowca, również w orientacji wschodniej, co wyklucza ich przynależność do osób pochodzenia żydowskiego czy muzułmańskiego. Szczątki przeniesiono z innego miejsca już w stadium szkieletu. Kości noszą ślady nadpalenia i ran kłutych. Najprawdopodobniej byli to członkowie wspólnoty, którzy zginęli śmiercią męczeńską w czasie jednego z tragicznych wydarzeń związanych z najazdem muzułmanów w 1265 lub 1291 roku. Zebranie ich szczątków z innych miejsc i złożenie przy wejściu do kościoła świadczy o wyjątkowym potraktowaniu i czci jaką otaczano męczenników.

Źródła wodne

Źródło dolne - Znajduje się poniżej celi przeora. Otrzymało ono nazwę Źródło Eliasza. Reguła św. Alberta adresowana jest do pustelników mieszkających "przy źródle". Nie wspomina nic o Eliaszu. Nazwa Źródło Eliasza pojawia się natomiast w Konstytucjach z 1281 r. Ze źródłem związane są legendy. Miało ono wytrysnąć na skutek modlitwy Eliasza, a w późniejszych czasach miało dawać wodę tylko wówczas, gdy wadi zamieszkiwali karmelici lub gdy obok niego przechodzili.

Źródło górne - Znajduje się na drugim końcu wadi. Mylnie bywa nazywane Źródłem Eliasza. W czasach świetności karmelitańskiego klasztoru znajdowało się w obrębie jego murów. Wodę z górnego źródła skierowano najpierw do kościoła, gdzie służyła do obrzędów liturgicznych, a następnie do zabudowań klasztoru. Stamtąd, mijając celę przeora, strumień spływał w dół ku morzu, łącząc się wcześniej z strumieniem wypływającym ze Źródła Eliasza.

Życie codzienne

Odkrycia archeologiczne ukazały w świetle dziennym inne jeszcze aspekty życia wspólnoty karmelitańskiej z wadi.

Kuchnia - W ruinach klasztoru odkryto okrągłą kuchnię z niewielkim paleniskiem w kształcie półkola. Obok niego odnaleziono bazaltowe kamienie służące do ostrzenia kuchennych narzędzi i fragmenty naczyń glinianych.

Tłocznie wina - W niewielkiej odległości od klasztoru odkryto dwie tłocznie wina. Obydwie są bardzo stare i należą do zabudowań wspólnoty. Region Karmelu zawsze słynął z winnic, również w czasie funkcjonowania klasztoru eremitów karmelitańskich. Dwie tłocznie sugerują istnienie winnicy i produkcję wina w ilościach przekraczających potrzeby wspólnoty. Bez wątpienia jego nadmiar był używany w handlu wymiennym. Pozyskiwano w ten sposób rzeczy potrzebne w codziennym życiu wspólnoty, których ta nie mogła wytworzyć.

Drobne przedmioty codziennego użytku - Odnaleziono ponadto drobne przedmioty, między innymi igły do szycia wykonane z rybich ości, wyroby z brązu: sprzączkę, niewielki odważnik, dwa instrumenty medyczne i ozdobną rączkę od małej szkatułki. Niewielka ilość tych przedmiotów, ich rodzaj i praktyczne zastosowanie, wskazują na wspólnotę cechującą się znacznym ubóstwem. W tych samych miejscach odnaleziono również charakterystyczne dla średniowiecznego zakonnika atrybuty - narzędzia służące do pisania: fragmenty pokrytych szkliwem kałamarzy zawierających osad z atramentu. Przypuszczalnie karmelici produkowali bądź kopiowali w niewielkich ilościach księgi i dokumenty dla własnych potrzeb. Z wyjątkiem Reguły i wzmianki o "księgach" wKonstytucjach z 1294 r. nie zachowały się żadne teksty, czy choćby ich fragmenty z tamtych czasów. Niemniej odnalezienie takich przedmiotów świadczy, iż pustelnicy karmelitańscy rozwijali swoje intelektualne zdolności nie tylko przez medytację i czytanie.

Ziołolecznictwo - Ciekawym botanicznym elementem karmelitańskiej pustelni jest halavluv hasiach, rzadka forma wilczomlecza. W Izraelu spotyka się go tylko na wzgórzach Karmelu, a szczególnie na północnych stokach Wadi. Z powodu wyjątkowego miejsca występowania botanicy uważają, że roślina została przyniesiona przez karmelitów z śródziemnomorskich terenów Europy w okresie średniowiecza. Halavluv hasiach jest krzewem osiągającym wysokość 1 m. Wczesną wiosną rozkwita żółtymi kwiatami, a jesienią przybiera złoto-miedziany kolor. Krzew wytwarza trującą ciecz w kolorze białym, dlatego we wczesnych księgach zielarskich występuje jako roślina o medycznym zastosowaniu. Najprawdopodobniej karmelici przynieśli go do wadi właśnie w celach medycznych, chociaż nie wiemy w jaki sposób był wykorzystywany. Większość wspólnot zakonnych czy pustelniczych miała w swoim gronie zielarzy czy też osoby odpowiedzialne za infirmerię. Odnalezienie dwóch instrumentów medycznych w ruinach pustelni, wydaje się potwierdzać ich obecność również we wspólnocie pustelników karmelitańskich.