4 sierpnia

Pościć mi nie wolno (ze względu na stan zdrowia), jałmużnę nie bardzo mam z czego dać, do pracy sił mi brakuje. Pozostaje mi jedynie cierpienie i modlitwa. Większych jednak skarbów nigdy nie miałem i nie chcę więcej.
św. Rafał od św. Józefa (Kalinowski)

Jezus często żalił się na krótkowzroczność słuchaczy, gdy tłumaczył tajemnice królestwa niebieskiego. ”Bo synowie tego świata – mówił – roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości” (Łk 16, 8). Nauczyciel boleje nad nieumiejętnością inwestowania w wieczność. Święta Faustyna zapisała takie Jego słowa: ”Napisz to dla dusz wielu, które nieraz się martwią, że nie mają rzeczy materialnych, aby przez nie czynić miłosierdzie. Jednak o wiele większą zasługę ma miłosierdzie ducha, na które nie potrzeba mieć ani pozwolenia, ani spichlerza, jest ono przystępne dla każdej duszy”. Inwestowanie w wieczność nie wymaga szczególnych umiejętności ani bogactwa. Dostępne jest wszystkim bez wyjątku i polega na jałmużnie (miłosierdziu) ducha. Na czym polega jałmużna ducha? Najkrócej powiedziawszy, polega na tym, aby zamienić wszystkie codzienne narzekania, odczuwane przeciwności i niewygody na ofiary składane Jezusowi w głębi serca. Spróbuj policzyć wszystkie takie sytuacje, choćby z jednego dnia, a uzmysłowisz sobie, jak wiele masz, z czego możesz ofiarować.


Odszedł do Boga w Karmelu

1977 † o. Walerian od św. MN Teresy (Ryszka)