25 lutego

Niejeden raz musiałam się ratować myślą, że na sądzie ostatecznym wszystko wyjdzie na jaw.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Gdy człowiek opuści doczesny świat, Jezus udziela mu szczególnego światła, by w jednej chwili mógł zobaczyć i pojąć sens swego istnienia, sens wydarzeń, cierpień, prób; by zobaczył i pojął nieustanną i wierną miłość, którą był kochany, bezsens i zło każdego grzechu, każdej złości; by przeniknął tajemnicę relacji do innych ludzi, jak w ich życiu wiele od niego zależało i jak jego własne życie zależało od obecności innych, znanych mu i nieznanych. Zostają odkryte i ukazane wszystkie tajemnice serca. Jest to po prostu totalne, całkowite odsłonięcie doczesnej i wiecznej historii osoby wraz z jej najdalszymi konsekwencjami. Zostaje ukazana prawda o człowieku. Następuje wówczas szczególnie ważny moment spotkania. Jezus prosi człowieka, by ten ocenił swoje życie, czyli ustosunkował się do ukazanej mu prawdy. Daje mu po temu wszelkie potrzebne uzdolnienia. Jest pełnia światła umożliwiająca zobaczenie wszystkiego w prawdzie. Ja nie sądzę nikogo – mówi Jezus. ”Słowo, które wypowiedziałem, ono to będzie cię sądzić w dniu ostatecznym” (por. J 12, 48). Jeśli byłeś chrześcijaninem, miałeś światło Ewangelii i nauczanie Kościoła, jeśli nim nie byłeś, miałeś światło sumienia – to również jest Jego słowo do ludzi.


Odeszli do Boga w Karmelu

1973 † o. Jan Berchmans od Najśw. Sakramentu (Kamiński)
1975 † br. Spirydion od Dzieciątka Jezus (Niemiec)