19 marca

Bez pokory jesteśmy jak ślepcy w ciemnościach, z pokorą dusza postępuje w ciemnościach, jakby to był jasny dzień.
św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego (Mała Arabka)

Żaden człowiek nie może być pewny, że na drogach życia nie zgubi spojrzenia wiary na to, co go spotyka. Tradycja chrześcijańska mówi o istnieniu łaski, którą nazywa perseverantia finalis, łaską wytrwania w dobrym aż do końca. Nie pochodzi ona od człowieka, lecz jest darem Bożej dobroci. O taką łaskę trzeba się pokornie modlić i w tej modlitwie nigdy nie ustawać. Legenda głosi, że malując słynną Ostatnią wieczerzę, Leonardo da Vinci poszukiwał modeli dla twarzy Jezusa i Judasza. Długo rozglądał się za modelem dla twarzy Mistrza, aż wreszcie, w jakimś kościele, zobaczył kleryka o niezwykle uduchowionej i subtelnej twarzy. Był uradowany, bo znalazł to, czego szukał. Gdy ukończył malowanie Mistrza, pozostała jeszcze twarz Judasza. Poszukiwania trwały wiele lat w dzielnicach włóczęgów i zbrodniarzy, w tawernach i mrocznych zakamarkach portów. Aż jednego razu znalazł leżącego na ulicy pijanego i pobitego człowieka. Na jego twarzy, jak na żadnej innej, rysował się dramat upodlenia. Jakież było zdziwienie i przerażenie artysty, gdy podczas pozowania i rozmów z modelem odkrył, że jest to ten sam człowiek, który wcześniej użyczył swej twarzy jako modelu dla twarzy Chrystusa.


Odszedł do Boga w Karmelu

1944 † o. Jan Nepomucen od św. Eliasza (Sowa)