16 maja

W moim wnętrzu istnieje pustelnia, w której przebywa Chrystus, i nikt nie jest w stanie mnie jej pozbawić.
św. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej

Samotność jest doświadczeniem specyficznym. Nie dziwi nas fakt, że istnieje w relacjach, którym brak jest prawdziwej miłości, w relacjach oziębłych i patologicznych. Nie potrafimy jednak wyjaśnić sobie, dlaczego pojawia się wówczas, gdy nasze otoczenie wypełniają kochające nas i kochane przez nas osoby. W najgłębszych pokładach człowieczeństwa dokonują się wydarzenia, które dla ludzi wierzących są zarówno dramatem, jak i wielką łaską. Współczuć, ale nie móc przejąć od ukochanej osoby choćby części jej cierpienia; rozumieć intelektualnie, ale nie czerpać z tego faktu żadnego ukojenia dla uczuć; doświadczać, ale nie móc wypowiedzieć, co tak naprawdę dzieje się w głębi serca – to bez wątpienia dramat samotności. Jest ona także przestrzenią uprzywilejowaną, bo najłatwiej spotkać się w niej z tajemnicą miłości Jezusa. Głębia twojej samotności przyciąga jak magnes Jego Serce. I to jest łaska.