15 września

Odkrywam w odpowiedniej chwili te światła, których akurat potrzebuję, a których nigdy przedtem nie widziałam; najczęściej nie dzieje się to w czasie modlitwy, ale raczej wśród codziennych zajęć.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Dobre natchnienia, których Jezus udziela, to cenne światła pojawiające się pośród codziennych zajęć. Zapalają się wtedy, gdy są potrzebne, nie zawsze wtedy, kiedy ich pragniesz. Istnieje jednak takie światło, które Jezus raz zapalił na horyzoncie twego życia, by świeciło nieustannie. To Maryja, nazywana przez Kościół Gwiazdą morza. Gwiazda morza jest gwiazdą żeglarzy. Kiedy widzą jej światło, są spokojni i pewni dotarcia do celu podróży. Dante Alighieri napisał o tym świetle: ”A skoro światło to raz w duszy zaświta, niepodobna, gdy się dusza z nim zespoli, by gdzieś widokiem innym była syta”. Gdy położna pomagała ci wyjść z łona twej ziemskiej matki, wypłynąłeś jak okręt na ocean życia, nie wiedząc, co cię czeka w trakcie podróży. Kieruj więc swój wzrok ku Gwieździe zarannej, zagarniaj Jej światło do swego umysłu i serca, żeglując spokojnie po wodach nadziei.