14 maja

Ojciec Pichon rzekł do mnie: W obliczu Pana Boga, Najświętszej Dziewicy i wszystkich świętych oświadczam, że nigdy nie popełniłaś żadnego grzechu śmiertelnego.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Święty Paweł przypomina Rzymianom, że ci którzy nie troszczą się o przyjaźń z Duchem Świętym, żyją w konsekwencji według ciała; nie są w stanie kontrolować swych pragnień i ślepo się im poddają. To właśnie ludzie ”cieleśni” usłyszą z ust Jezusa najstraszniejsze słowa, jakie stworzenie może usłyszeć z ust Stwórcy: ”Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom” (Mt 25, 41). Tam, gdzie brak Ducha Świętego, człowiek lekceważy przykazania i traktuje zło jako dobro, zatraca też poczucie grzechu. ”Takiemu nastawieniu umysłu i serca – przypominał Jan Paweł II – odpowiada poniekąd w naszej epoce utrata poczucia grzechu”. Jezus, dając nam swego Ducha, umożliwia wyrwanie się z niewoli człowieka zmysłowego. Pierwszym warunkiem wyzwolenia jest uznanie w sobie grzechu. Do tego potrzebny jest Duch Jezusa, bo według słów Nauczyciela, to On przekonuje świat o grzechu, w którym jest pogrążony. Dla wielu ludzi uznanie w sobie stanu zepsucia jest bardzo trudne, gdyż nie modląc się pozwolili, by złe przyzwyczajenia stały się nałogiem. Jest to uśpienie czujności sumienia, które już dawno zrezygnowało z trudu poszukiwania tego, co jest dobrem prawdziwym.


Odszedł do Boga w Karmelu

2003 † o. Jan Chrzciciel od Jezusa i Maryi (Kołaczek)