12 maja

Co do Najświętszej Dziewicy, często chwytam się na tym, że mówię do Niej: Ależ, moja Najświętsza Panno, widzę, że jestem szczęśliwsza od Ciebie, bo mam Ciebie za Matkę, a Ty nie masz Najświętszej Dziewicy, by Ją miłować. My jesteśmy bogatsi, skoro posiadamy Jezusa i Ty także należysz do nas.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza

Matka nigdy nie umiera. To jedno z piękniejszych ludzkich doświadczeń. Nasze ziemskie matki, nieraz dawno zmarłe, towarzyszą nam przez całe życie. Są przy nas na starych fotografiach, w miłych wspomnieniach, ulotnych odczuciach ciepła i akceptacji z okresu dzieciństwa. Zawsze pozostają i wciąż wychowują. Taka jest również Matka Zbawiciela, niewiasta, która doświadczyła macierzyństwa jedynego rodzaju. Odkrywana stopniowo przez Kościół i wydobywana przez niego spoza zasłony milczenia Nazaretu jawi się dzisiaj jako niezrównana miłośniczka człowieka i wierna towarzyszka na jego krętych drogach doczesności. Zarówno pojedynczym ludziom, jak i całym wspólnotom Jezus pozostawił zaproszenie, aby wzięli Maryję do siebie, kochali Ją i naśladowali. W zamian otrzymają od Niej dar szczególnej macierzyńskiej dobroci. Doświadczenie to formowało wszystkich świętych i błogosławionych. Historia życia świętej Teresy od Dzieciątka Jezus również stanowi zapis tych niepowtarzalnych relacji.