Z cyklu „Papieże i św. Teresa”: Benedykt XVI

Papież senior, jeszcze jako kardynał prefekt Kongregacji Nauki Wiary, przemawiając na rzymskim „Angelicum” podczas sesji zorganizowanej 5 listopada 1998 roku z okazji 20. rocznicy pontyfikatu św. Jana Pawła II stwierdził, że św. Teresa od Dzieciątka Jezus miała wpływ na polskiego Papieża, zwłaszcza na mądrościowy wymiar jego teologii. Powiedział bowiem: „W zrozumieniu owego wymiaru modlitewno-mądrościowego, leżącego u podłoża teologicznej refleksji Jana Pawła II mogą nam pomóc dwie kobiety, obydwie należące do zakonu karmelitańskiego. Pierwsza z nich to Teresa z Lisieux – święta, którą on ogłosił doktorem, a druga to Edyta Stein – pani doktor, którą ogłosił świętą”.

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus Benedykt XVI mówił też wielokrotnie jako papież. Podkreślał, ze jakkolwiek nigdy nie studiowała ona teologii i zmarła w wieku zaledwie 24 lat, to jednak pozostaje wzorem i przewodnikiem dla teologów, bo dzięki swej prostocie pozwoliła Panu Bogu wprowadzić się do samej głębi Jego tajemnicy. Benedykt XVI przypominał, że jest ona także jedną z najbardziej popularnych i lubianych świętych: nigdy bowiem nie przestała pomagać tym, którzy się do niej modlą, Kościół oświeca swą głęboką doktryną dziecięctwa duchowego”.

Podczas audiencji generalnej 6 kwietnia 2011 roku Benedykt XVI zaznaczył, że św. Teresa żyła w ukryciu karmelitańskiego klasztoru i zgodnie ze swym pragnieniem była miłością w sercu Kościoła. Stało się o niej głośno, kiedy tuż po jej śmierci zostały wydane jej Dzieje duszy: „Jest to – mówił Papież senior – wspaniała historia miłości, opowiedziana z takim autentyzmem, prostotą i świeżością, że nie można się nią nie zachwycić. Ta miłość ma oblicze i imię. Jest nią Jezus z Nazaretu”. Benedykt XVI zachęcał: „Również my powinniśmy wraz ze św. Teresą od Dzieciątka Jezus móc powtarzać Panu Bogu co dnia, że chcemy żyć z miłości do Niego i innych, uczyć się od świętych kochać prawdziwie i bez reszty. Teresa jest jednym z owych maluczkich z Ewangelii, którzy dają się Bogu prowadzić do samej głębi Jego tajemnicy. Jako taka jest wzorem dla wszystkich, a w szczególności dla tych, którzy w ludzie Bożym pełnią posługę teologa. Z pokorą i miłością, wiarą i nadzieją Teresa wnika w istotę Pisma Świętego, które ujmuje Misterium Chrystusa. Taka lektura Biblii, która karmi się wiedzą miłości, nie jest sprzeczna z wiedzą akademicką. Wiedza świętych jest bowiem wiedzą najdoskonalszą”.

Na wspomnianej audiencji nie zabrakło też specjalnego słowa papieskiego wypowiedzianego po polsku: „Serdecznie pozdrawiam obecnych tu Polaków. Święta Teresa od Dzieciątka Jezus przypomniała wszystkim, że istotnym świadectwem wiary jest życie pełnią łaski sakramentu Chrztu Świętego i pokorne oddanie siebie Chrystusowi, który jest Miłością. Uczmy się od niej całkowitego zawierzenia Chrystusowi, by jak On, w mocy Ducha Świętego pełnić czyny miłości wobec bliźnich. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.

Rocznik Kurii Generalnej Zakonu Karmelitów Bosych (Acta Ordinis Carmelitarum Discalceatorum) z lat 2005-2013 odnotowuje 15 wypowiedzi Benedykta XVI o naszej Świętej. Papież przywoływał ją podczas rozważań z wiernymi na dzielnych spotkaniach przed modlitwą „Anioł Pański”, w czasie audiencji generalnych, podczas spotkań z młodzieżą, z chorymi, z misjonarzami czy z pielgrzymami z Francji. Mówił o niej do mieszkańców Castel Gandolfo, żegnając się z nimi na zakończenie jednego spośród letnich tam pobytów; cytował przykład i teologię Świętej z Lisieux w orędziach na niedziele misyjne. W wypowiedziach tych przybliżał m.in. nabożeństwo maryjne Świętej, jej całkowite oddanie Panu Jezusowi, jej modlitwę i ofiarę w intencji misji, jej miłość do Kościoła i do bliźnich, jej siłę w cierpieniu. Nie omieszkał przypomnieć, że na wzór św. Joanny z Arc chciała zostać męczennicą, że była w Rzymie na audiencji u Leona XIII, że zostali beatyfikowani jej rodzice, ze sam modlił się w Rzymie przed urna z jej relikwiami, kiedy urna ta przybyła na Plac św. Piotra z racji ogłoszenia św. Teresy Doktorem Kościoła.  W końcu Benedykt XVI stwierdzał za Dziejami duszy, że „być karmelitanką oznaczało dla św. Teresy być oblubienicą Jezusa i matką dusz” (por. Rękopis B, 2v).

o. Szczepan T. Praśkiewicz OCD