Śmierć ojca Jana – przejście przez Ubeda

"W ręce Twe, Panie, powierzam ducha mego". W ten sposób ojciec Jan od Krzyża kończy swoje życie w pierwszej minucie 14 grudnia 1591 roku, w sobotę poświęconą czci Matki Bożej, idąc do nieba, aby odmówić tam jutrznię.

Dlaczego bez żadnego urzędu



Nie tylko teraz, z perspektywy historii, możemy zadać to pytanie, ale już wówczas pytano: dlaczego nie zlecono żadnego urzędu Janowi od Krzyża? Miały miejsce w owych dniach wielkie i małe sprawy zakulisowe, których nie poznamy z całą dokładnością. Według oceny niektórych, dlatego nie zlecono Janowi żadnego urzędu, by nie mógł zostać wybrany komisarzem sióstr zgodnie z brewe Salvatoris Sykstusa V. Nie posiadając urzędu nie mógł nim być, bowiem brewe wymaga, aby była to osoba “w odpowiednim wieku, roztropna, pobożna i światła” oraz aby miała “prawo głosu w kapitule i miejsce bezpośrednio za wikariuszem generalnym”. Taki to miał być powód, jeśli wierzyć informacjom wikariusza generalnego, i ojcu Grzegorzowi od Aniołów, który przekazał je ojcu Janowi.

Rozumowanie to nie jest przekonywające, chociaż rzeczywiście nie myślano o wyborze żadnego komisarza.