Problem człowieka – egoisty…

„Dusza twarda, w miłości własnej jeszcze się więcej zatwardza.” (S 29)

Chcąc skomentować powyższą sentencję przyszedł mi na myśl problem człowieka – egoisty. Myśli on zazwyczaj tylko o sobie i stara się ciągle dogadzać swojemu ja. Przez koncentrację na swoim ego i ogromnej miłości własnej żyje w pustce, którą stale pragnie czymś wypełnić – niestety bezskutecznie. Jego egoistyczna postawa powoduje, że obumiera w nim miłość do bliźnich – jak podaje sentencja Jana od Krzyża: „zatwardza się”. Wzrasta w nim również pycha i wewnętrzna pustka. Jego stan duchowy się pogarsza.

Tylko wyjście z kręgu miłości do samego siebie i wejście w prawdziwą relację z Bogiem i bliźnimi może przynieść mu szczęście i wypełnić pustkę jego duszy. Człowiek może posiąść miłość jedynie poprzez tracenie swojego życia dla Boga i bliźnich, poprzez życie dla Boga i w Nim. Wszelkie zwrócenie się ku sobie pozbawia nas głębokiego szczęścia, gdyż tylko dzięki życiu dla innych stajemy się szczęśliwi i wzrastamy w miłości.

br. Michał od Matki Pięknej Miłości