o. Paweł od Najświętszej Maryi Panny OCD

o. Paweł od Najświętszej Maryi Panny OCD

Paweł Porwit

Wstąpiłem do Zakonu zaraz po maturze mając 19 lat.

Pierwszym karmelitom bosym, którego spotkałem w moim życiu był św. Jan od Krzyża. Lektura jego poezji otworzyła mnie na odważne pragnienia, którym zaufałem. Tak, odkryłem na sobie spojrzenie Jezusa, który zwierzył mi się ze swoich pragnień jeszcze bardziej odważnych niż moje.

Pierwsze lata w Zakonie to karkołomna nauka modlitwy i wspólnoty. Dopiero przyjaźń z fenomenalną kobietą - św. Teresą od Jezusa, sprowokowała we mnie otwartość, dzięki której powoli zacząłem przyjmować Boga i ludzi – różniących się przecież ode mnie.

Po święceniach, przez 6 lat towarzyszyłem młodym osobom na drodze rozeznawania powołaniowego. Jednocześnie wciąż pytałem się siebie: Co chcesz robić w Zakonie? Zaimponowali mi współbracia misjonarze.

Dziś, żyję moim powołaniem w cieniu Równika, gdzie słońce wschodzi i zachodzi każdego dnia roku o tej samej porze.

Rwanda jest zieloną oazą i ogrodem Afryki. Tutaj Karmel ma swój szczególnie żywy kolor, świeży zapach i delikatny smak. Jest ozdobą egzotycznego i młodego Kościoła. I choć nie ma nadmiaru słodyczy, przyciąga nieustannie swą unikatową kompozycją tęsknoty i bliskości Boga, którą odkrywam na modlitwie.


Zapiski Misjonarza

Młodziutka Wspólnota, która ma dopiero 100 lat. Tu Chrześcijanie są od wieku. Kościół Chrystusa, który pachnie Ewangelią przekazał Rwandzie poprzez pierwszych misjonarzy świeży zaczyn. Tak oto powstał nowy zapach i smak. Wszystko dzięki głębokiej wierze i codziennym dodatkom: fasola, sorgo, słodkie ziemniaki, czasem opiekana kukurydza przyprawiona solą. Delikatności i słodyczy dodają: banany, papaje górskie, awokado i świeże mleko od rwandyjskiej krowy. Tym żyje i karmi się Kościół, który słucha Słowa Bożego i uczy się rozpoznawać obecność Imana – Boga Najwyższego. Ewangelia zaprawiona prostotą życia to najpożywniejszy pokarm. Nikt nie cierpi tu na nadwagę, więc łatwo wyruszyć w drogę. Oto Kościół, który tęskni, szuka, odnajduje i świętuje bliskość swego Mistrza. Rano, w południe, pod wieczór, gdy zapadnie zmrok, w porze suchej i deszczowej.

Natura i kultura w Rwandzie są blisko siebie. Kultura zaczyna się tutaj od uprawiania ziemi. Rwanda to jeden wielki ogród, gdzie rośnie fasola, banany, maniok, słodkie ziemniaki, sorgo, kukurydza, ryż, zwykłe ziemniaki, kapusta, pomidory, cebula, czosnek. Ostatnimi czasy coraz bardziej popularna staje się marchewka. Gdyby nie teren parku narodowego, gdzie Amerykanie przyjeżdżają oglądać goryle z pewnością i żyzne zbocza tutejszych wulkanów zostałyby przekopane pod uprawę warzyw. Jeśli chodzi o resort gospodarki żywnościowej produkuje się tutaj piwo, kawę i herbatę. Styl pracy jest zdumiewający. Ludzie najbardziej są aktywni wczesnym rankiem i wieczorem. Niektórzy rozpoczynają pracę jeszcze przed świtem. Z jednej strony podziwiam ich zaangażowanie, trud i wysiłek, z drugiej cierpliwość i spokój. Potrafią działać, potrafią też czekać, jakby dokładnie wiedzieli co zależy od nich, a na co nie mają już wpływu. Ich percepcja rzeczywistości np.: w kwestii punktualności nie jest niedbalstwem, czy lekceważeniem ustalonej godziny spotkania, ale spokojnym dystansem do czasu, którego w cale nie trzeba skrupulatnie liczyć, bo i tak wciąż upływa. Tutejsi ludzie bez gorączkowego pośpiechu i zbytniej zapobiegliwości wydają się być bardziej odporni na frustrację. W efekcie są mniej zmęczeni. Nawet, jeśli przez cały dzień pchają rower załadowany dwoma lub trzema 50 kilogramowymi workami ziemniaków, co w porze deszczowej może się okazać niebanalnym wyzwaniem. Tutejszy rytm życia pokornie respektuje ludzkie możliwości. O godzinie 21:00 zapada głęboka cisza. Jest to społeczeństwo zdrowo zrównoważone, które nie produkuje więcej, niż to, co jest w stanie skonsumować. Komercja oczywiście i tutaj jest obecna - jak wszędzie, jednak nie opiera się ona na generowaniu próżnych potrzeb.

Doskonale rozumiem sentyment naszych gości, którzy odwiedzają Gahunga co jakiś czas. Jest to grupa dobrodziejów wspierających projekty socjalne w naszej parafii. Po ostatniej wizycie niemieckich przyjaciół naszej misji doszedłem do wniosku, że nie tylko ubodzy z Gahunga potrzebują kogoś. Kogoś bogatszego, kto wybuduje im szkołę, opłaci naukę. Kogoś kto będzie co miesiąc przysyłał 10 euro w ramach adopcji wybranego dziecka lub patronatu rodzinnego. Ci którzy, naprawdę czynią hojny gest to nie tylko sponsorzy. Ci, którzy, coś ofiarują są także potrzebującymi. Potrzebują takiego spotkania, które obudzi w nich kompleks zbytku i otworzy na życie proste. Życie bez lęku, że będzie ono nieudane, jeśli czegoś zabraknie. Paradoksalnie, ci którzy dają, dają również dlatego, że też chcieliby tak godnie żyć. Godnie to znaczy bezpretensjonalnie. Najbardziej hojnym gestem jest życie ubogiego. Pomimo tego, że musi chodzić po wodę, że nie ma prądu, że mieszka w lepiance, że je raz lub dwa razy dziennie, a mydło jest rarytasem od „święta”, jest to życie przeżywane godnie. Nawet, jeśli ma się tylko dwie kozy - mimo wszystko, w budżecie rodzinnym zawsze jest miejsce na dziecko.

Wieczorami, gdy wszyscy schodzą się do swoich domów zaczynam odwiedzać sąsiadów. Powoli, ostrożnie kosztuję piwo z sorgo. Po jednym łyku nieco lepiej rozumiem, co do mnie mówią w języku kinyarwanda. Wraz z kulturą bakterii niezbędną do asymilowania miejscowych przysmaków powoli kształtuje się we mnie wewnętrzna reprezentacja tutejszej kultury ducha. Na razie jednak jeden łyk, więcej – byłoby ryzykowne. Pomimo towarzyszącego mi poczucia odmienności stwierdzam, że dobrze jest być wśród ubogich. Spotykając ich na co dzień, widzę, że życie to prawdziwe święto. Tę sztukę celebrowania codzienności Rwandyjczycy z Gahunga opanowali perfekcyjnie, podobnie jak umiejętność grania na królewskich bębnach, śpiew i oczywiście taniec. Taniec dynamiczny i subtelny zarazem, łagodny i szorstki, momentami szalony i nieprzewidywalny lecz ostatecznie okiełznany. Jest to sztuka, która tętni naturalnym rytem życia. Kultura, która doskonale wyraża naturę i natura, która twórczo inspiruje kulturę. Ewangeliczne Ziarno, które zostało tu zasiane 100 lat temu wydaje plon, dzięki żyznej ziemi, choć jest to także ziemia miejscami bardzo kamienista. Pokusa sztucznego nawozu jest zatem momentami silna. Jednak jedynie Ewangelia gwarantuje płodność życia i nadaje mu zawsze świeży aromat prawdziwego święta.

Pada rzęsisty deszcz. Krople wody o monstrualnej wielkości mydlanych baniek uderzają w blaszaną pokrywę dachu. Słychać, że są naprawdę ciężkie. Jest to wrzawa wielkiej orkiestry, w której grają same perkusje. Nie można dokończyć nawet własnych myśli, które są zagłuszane przez brzmienie kilkuset uderzeń na sekundę. Wreszcie, następuje moment odprężenia. Deszcz jakby się wyczerpał. Po chwili łagodnej ciszy inicjatywę przejmują ptaki, które rozpoczynają swój wieczorny koncert. W tym przypadku można dostrzec nieco więcej finezji w przeciwieństwie do deszczowej euforii niebios. Słuchając cierpliwie śpiewu skrzydlatych stworzeń da się zauważyć pewne sekwencje powtórek. Nie kwestionuje to jednak kreatywności solistów. Filharmonia krótkiej pory deszczowej gwarantuje uważnym słuchaczom ciekawe momenty różnorodności aż do wieczora.

Zapadł już zmrok, który w Rwandzie ma odwagę pojawiać się wcześnie. Jest godzina 19:00. Przejrzyste powietrze oczyszczone wilgocią deszczu pozwala spoglądać na rozgwieżdżone niebo. Bartek – współbrat misjonarz, proponuje krótki spacer po wewnętrznym wirydarzu naszego klasztoru. Pokazuje mi gwiazdozbiór o nazwie „Krzyż Południa”, który znikł z oczu Europejczykom w wyniku zjawiska zmiany kierunku osi obrotu Ziemi. Widoczny jest tylko z półkuli południowej. W Afryce widać rzeczy, których gdzie indziej nie można odkryć.

Bardzo szybko przekonałem się, że to najlepsi nauczyciele, zawsze chętni do współpracy. Są zadowolone, że znają odpowiedzi na moje pytania i mogą mnie umuzungu (białego) czegoś nauczyć. Rwandyjskie dzieci dumnie wypowiadają nazwy, które muszę kilka razy powtórzyć zanim wypowiem je bezbłędnie. Każda moja nieudana próba sformułowania wypowiedzi jest źródłem ich nieukrywanej radości. Czekają wręcz z niecierpliwością na moje pomyłki i powtarzają między sobą przekręcone słowa mego autorstwa. Są jednak bardzo cierpliwie i co więcej hojne. Po kilku dniach zauważam, że oprócz wskazówek językowych otrzymuję od nich wszy, bo dzieci w prosty sposób dzielą się tym wszystkim co mają (no może z wyjątkiem cukierków). Jest to jednak niewielka cena, jaką trzeba zapłacić za momenty bliskiego bycia z nimi. W Gahunga dzieci są wszędzie i jest ich dużo. Są ufne i pogodne. Chodzą do szkoły z jednym zeszytem do wszystkich przedmiotów, noszą wodę w plastikowych bidonach na głowie, zbierają opał, nieco starsze pomagają rodzicom przekopując pole pod uprawę fasoli. Wieczorami grają w piłkę lub wymyślają inne zabawy. Zawsze w grupie.

Na zakończenie nieco trywialny epizod, który świadczy o tym, iż nie wszystkie odkrycia początkującego misjonarza mają charakter głęboko egzystencjalny. Na początku mojego pobytu w Gahunga, w czasie niedzielnej Msza św. zaważyłem nagle, że po kazaniu zapanowało ożywienie i ruch kościele. Spora grupa ludzi wychodzi. Pytam Bartka: „Co się dzieje? Gdzie oni idą?” Słyszę odpowiedź: „Część z nich przygotowuje procesję z darami, w której przyniosą owoce pracy swych rąk, pozostali idą zrobić siku...” Nie dopytałem czy tak jest zawsze, czy to może kwestia kazania, które było wyjątkowo moczopędne.


Spod Równika

22 kwietnia 2022

Życzenia z Afryki

Zapraszamy do wysłuchania życzeń o. Zachariasza Igirukwayo OCD złożonych w imieniu naszej Delegatury w Rwandzie i Burundi. [...]
11 lutego 2022

Ewangelia na dwóch kołach

Podróżowanie po drogach Afryki to niejednokrotnie wielkie wyzwanie. Misjonarze i katechiści muszą pokonywać dziesiątki kilometrów [...]
1 lutego 2022

Szkoła tańca afrykańskiego

Zapraszamy do obejrzenia kolejnej części szkoły tańca afrykańskiego.
31 grudnia 2021

Sylwestrowy taniec afrykański

Sylwestrowy taniec afrykański

26 grudnia 2021

Życzenia prosto z Afryki

Zapraszamy do wysłuchania kolędy w wykonaniu młodzieży [...]

12 grudnia 2021

Mega ewangelizacja przez Megabajty

Promocja życia duchowego i formacja biblijna animowana przez naszych braci w Afryce [...]
6 grudnia 2021

Rodzina Karmelitańska w Burundi i Rwandzie

Rodzina Karmelitańska w Burundi i Rwandzie owocem pracy misyjnej. Kontynuacja Bożego dzieła [...]
4 grudnia 2021

Dar Karmelu dla Kościoła w Afryce

Dar Karmelu dla kościoła lokalnego. Duchowość karmelitańska ubogaciła wiarę w Burundi i Rwandzie [...]
2 grudnia 2021

Czas wdzięczności za obecność Karmelu

Łaska Jubileuszu to czas wdzięczności za dobro, którego Bóg dokonał poprzez obecność Karmelu w Krainie Wielkich Jezior [...]
29 listopada 2021

Andrzejkowy kurs tańca

Z okazji zbliżającej się Zabawy Andrzejkowej dedykujemy Wam przyspieszony kurs tańca afrykańskiego w wykonaniu młodzieży z Gitega [...]
21 listopada 2021

Bracia Cyprien i Eric o doświadczeniu Karmelu

Cyprien i Eric to bracia klerycy formujący się w wikariacie Burundi – Rwanda w Afryce [...]
13 listopada 2021

Poznajcie braci Jana oraz Alberta

Bracia Jan i Albert opowiadają o swoim doświadczeniu życia we wspólnocie karmelitów bosych w wikariacie Burundi – Rwanda w Afryce [...]
24 października 2021

Formacja braci kleryków w Wikariacie Burundi – Rwanda

Dziękujemy za duchowe i finansowe wsparcie braci, którzy przygotowują się do kontynuowania misji zapoczątkowanej 50-lat temu w rejonie Wielkich Jezior w Afryce [...]
13 października 2021

Weekend formacyjny dla młodzieży w Gitega

Kolejne spotkanie z cyklu jak odkrywać swoje talenty, jak rozwijać swoją kreatywność i, jak służyć innym swoim potencjałem [...]
15 sierpnia 2021

Zaproszenie na uroczystości jubileuszowe w Musongati w Burundi!

Zaproszenie na 21 sierpnia i główne uroczystości jubileuszowe w Musongati w Burundi! [...]
17 lipca 2021

Weekendowa formacja młodzieży z Gitega

Krótki filmik na temat formacji młodzieży w GITEGA (Burundi). Zobacz wrażenia po spotkaniu! [...]
27 marca 2020

Wieści spod Równika

Jedną z sfer naszego życia jest uczuciowość i cielesność, która uzdalnia nas do spotkania, relacji, otwiera na innych. Studenci z Gitega i Bujumbura w Burundi mięli […]
20 lutego 2020

Jeżeli Pan domu nie zbuduje…

Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą… (Ps 127) Od rana słychać stuki młotków i nawoływania robotników. Głosy męskie, które […]
23 listopada 2019

Karmelitańskie Misje cz.5 – RODZINA KARMELU

o. Paweł Porwit OCD Rodzina Karmelu w Rwandzie i Burundi. Powoli dojrzewa i rośnie to, co Boża Opatrzność zasiała przez pionierów i ich następców w pracy […]
16 listopada 2019

Karmelitańskie Misje cz.4 – BURUNDI

o. Paweł Porwit OCD Burundi – wzgórza pachnące kawą u wybrzeży jeziora Tanganika. To tu rozpoczyna się misja polskich karmelitów bosych (1971). Dzisiaj, ponad połowa populacji tego kraju […]
9 listopada 2019

Karmelitańskie Misje cz.3 – RWANDA

o. Paweł Porwit OCD Rwanda – Miss Afryki. Malowniczy, górzysty, zakątek świata nieco poniżej Równika. Mieszkańcy tego kraju często powtarzają, że Pan Bóg przechadza się po całym […]
2 listopada 2019

Karmelitańskie Misje cz.2 – WSPÓLNOTY

o. Paweł Porwit OCD Jestem karmelitą bosym. Od 5 lat pracuję na misjach w Burundi i Rwandzie. Nieustannie uczę się Kościoła, w którym żyję i któremu […]
26 października 2019

Karmelitańskie Misje cz.1 – WSTĘP

o. Paweł Porwit OCD Odważna wiara młodego Kościoła w Afryce, który dziś spłaca zaciągnięty niegdyś dług. Kościół, który jeszcze tak nie dawno przyjmował misjonarzy, dzisiaj rodzi […]
28 września 2019

Ojciec Paweł pisze spod Równika

W chwili kiedy na nas spływa obfity, podrównikowy deszcz, niech na Was spływa Boże błogosławieństwo! Pozdrawiam Was już z drugiej strony Równika. W czasie wakacyjnego pobytu […]
18 maja 2019

Codzienność, która kształtuje serce i charakter

Plan dnia w Postulacie karmelitów bosych w Gitega (Burundi w Afryce) to codzienność przeplatana pracą, modlitwą, braterskimi spotkaniami przy stole i w czasie rekreacji. Dzielimy życie, […]
16 maja 2019

Umiejętności zdobywane pośród niepełnosprawnych

Pierwsza niedziela miesiąca to dzień wypełniony spotkaniami. Jest to apostolat naszych Postulantów z Gitega, którzy odwiedzają uczniów w centrum dla niewidomych, chorych w szpitalu oraz młodzież […]
8 kwietnia 2019

4 kroki ku dojrzałości chrześcijańskiej

4 kroki ku dojrzałości chrześcijańskiej to 4 weekendowe spotkania zaproponowane młodzieży akademickiej z Gitega i z Bujumbura (Burundi). Bracia z Centrum Duchowego w Gitega zorganizowali cykl […]
9 stycznia 2019

Afrykańskie doświadczenie niewygody Betlejem

Jest 19.20 tutejszego czasu. W Polsce 18.20. W Burundi nie ma zmiany na czas zimowy, więc w tym okresie jest różnica godziny. Tę noc spędzę w […]
10 listopada 2018

Życie karmione piersią

Dziecko ssące pierś matki, to częstszy obraz jaki mi towarzyszy w misyjnej codzienności. Nie ma dnia, w którym nie spotkałbym kobiety karmiącej niemowlę. Jest to również […]
19 sierpnia 2018

Bieg Olbrzyma

Rwanda (9 diecezji w 49 dni) oraz Burundi (8 diecezji w 40 dni). To prawdziwy bieg olbrzyma, który podejmuje Mała Tereska odwiedzając dwa małe afrykańskie kraje […]
16 sierpnia 2018

Afryka uczy mnie modlitwy

Jest godzina 11:30 przed południem. Nasza kaplica w Bujumbura tuż obok katedry, niedaleko centrum miasta, to miejsce, w którym wielu mieszkańców stolicy szuka momentu skupienia. Przychodzi […]
29 lipca 2018

Burundi – mała skala wielkiej geopolityki świata cz.2

Od kilku tygodni Dobra nowina jeździ po kraju ze swoją obstawą (od prowincji do prowincji) dumnie proklamując zmianę w konstytucji. W maju tego roku miało miejsce […]
19 lipca 2018

Burundi – mała skala wielkiej geopolityki świata cz.1

Burundi to kraj, gdzie słońce wschodzi od strony Tanzanii. Wynurza się zza łagodnych wzniesień osnutych porannymi mgłami. Zachodzi za wysokimi górami, które należą już do Congo. […]
24 kwietnia 2018

Coś na sen

Urote Imana czyli sen o Bogu. W Burundi przysłowiowe, wieczorne pożegnanie to nie tylko uprzejme życzenie dobrej nocy. W języku kirundi brzmi ono: Urote Imana. Mówi […]
20 stycznia 2018

Brak równowagi

Niedzielny, pogodny poranek. Idę razem z Postulantami do szpitala, który jest usytuowany na przeciwległym wzgórzu Gitega. Raz w miesiącu odwiedzamy tam chorych na różnych oddziałach. Jest […]
29 października 2017

Fasola – roślina jednoroczna

Pole długości około 500 m i szerokości mniej więcej 300 m. Grudy przekopanej ziemi. Nie takiej czarnej jak w Gahunga na Północy Rwandy, gdzie w większości […]
20 października 2017

Rekolekcje Konferencji Episkopatu Burundi

29 września w centrum duchowości Notre Dame du Mont Carmel w Gitega, zakończyły się  rekolekcje, które wspólnie przeżywali biskupi konferencji episkopatu Burundi. W dniach od 24 […]
17 września 2017

Wędrowanie Boga

Jedynym sposobem spotkania Boga jest droga. Bóg jest w drodze tzn. pokonuje dystans. Jest wszędzie tam, gdzie jest człowiek w swojej kondycji duchowej, psychicznej i moralnej. […]
2 września 2017

Bóg ma swoją ziemię obiecaną

W Rwandzie spotykam ludzi, którzy szukają Boga. Szukają kontaktu z Nim i chcą się uczyć modlitwy. Chcą rozmawiać z Bogiem, którego nazywają Imana. Obserwując wchodzących do […]
27 sierpnia 2017

Liturgiczna czaso-przestrzeń

Aby złapać oddech, zaufajmy Kościołowi, który nas zaprasza do przeżywania Liturgii. Jest to moment, który otwiera nas na wieczność, na perspektywę, która przekracza kryteria czasu. W […]
12 sierpnia 2017

Bóg daje nam potrzebny czas

Często nie jesteśmy w stanie wypełnić wszystkiego, co sobie ambitnie zaplanujemy początkiem dnia lub tygodnia. Odczuwana frustracja, która krzyczy: „Nie mam czasu!” może stać się bardzo […]
8 sierpnia 2017

Nierealność czasu, realność wieczności

Od połowy czerwca do połowy września 2018 roku Rwanda i Burundi będą gościć doczesne szczątki św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Peregrynacja tych relikwii jest niczym osobista […]
1 sierpnia 2017

Czas to pieniądz

Jeden z moich współbraci, który jest przełożonym naszej wspólnoty w Gahunga i proboszczem parafii, w czasie wieczornego posiłku informuje nas o nowym zarządzeniu, które wprowadził od […]
26 lipca 2017

Stop

W porównaniu z Europejczykami, Afrykańczycy słyną z nieco innej percepcji czasu. Mówi się, że „Biali” mają zegarki, a Afrykańczycy czas. Oczywiście jest to wielkie uogólnienie, ale […]
30 kwietnia 2017

Kościelna infrastruktura

Pierwszy rok mojego pobytu w Rwandzie pokrywa się z jubileuszem 100 – lecia wyświęcenia pierwszego kapłana Rwandyjczyka. Z ogromną ciekawością uczestniczyłem w okazjonalnych uroczystościach, gdzie po […]
13 kwietnia 2017

Tajemnica Wielkiego Czwartku

Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? To pytanie, które Jezus zadaje swoim uczniom po tym, jak umył im nogi w czasie Ostatniej Wieczerzy. Jest to pytanie, które […]
17 marca 2017

Nie brak, ale pełnia

Jaki jest sens Wielkiego Postu? Dlaczego pościmy? Przecież jesteśmy stworzeni do radości, do życia z Bogiem, które będzie jak uczta, jak święto. W niebie codziennie będzie […]
24 lutego 2017

Odpoczywać jak Bóg

Jeden dzień w tygodniu, jest zarezerwowany na szczególny odpoczynek – święty odpoczynek. W naszej wiosce z łatwością rozpoznajemy przekonania religijne mieszkańców widząc starannie zamiecione podwórka: czy […]
13 lutego 2017

Pracować jak Bóg

Nie mamy zbyt pozytywnych skojarzeń ze słowem: praca, którego znaczenie generalnie rozumiemy jako przykry, uciążliwy i męczący obowiązek. A przecież to pomysł samego Boga na życie, […]
12 stycznia 2017

Nie szata zdobi człowieka

Nie szata zdobi człowieka. Podkreśla ona jedynie jego godność lub też wskazuje na nędzę materialną, w której osoba żyje. Ubranie chroni nas przed chłodem i przed […]

Foto-Afryka