Nadzieja umiera ostatnia

Znaleźć motywy nadziei w świecie, który naznaczony jest jej brakiem, to prawdziwa sztuka. Święci są tymi, co tę sztukę tworzą swoim życiem i przekazują ją w swoim nauczaniu. Św. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego należy do wspólnoty tych, których nazywamy świadkami nadziei. Sama przeżywała stany rozpaczy i zniechęcenia i zawsze prowadziło ją to do wyznania ufności w moc Bożego Miłosierdzia:

„Mam pewne odczucie w głębi mego serca; ono tam jest dzięki łasce Boga i czuję, że to prawda.

Dopuściłam się wszelkiego rodzaju zbrodni i niewierności; nie ma nikogo takiego jak ja na ziemi. Nie ma takiej siostry, nawet jednej, która by więcej zgrzeszyła i była mniej wierna niż ja.

A jednak, nie mogę powstrzymać się od tego odczucia: Bóg w swoim miłosierdziu mnie zbawi…”

Potęga wiary w moc miłosiernej miłości Boga towarzyszy Małej Arabce na wszystkich etapach jej życia. Czyni ona z niej prawdziwą apostołkę Miłosierdzia. Warto o tym pamiętać, biorąc pod uwagę fakt, że patrząc chronologicznie, to bł. Maria wyprzedza nauczanie o niezmierzonej Bożej Dobroci św. Teresy od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza. W sztafecie wielkich głosicieli Bożego Miłosierdzia jest pierwsza. Pewność zbawienia towarzyszy jej wraz z przekonaniem o własnej niedoskonałości i nędzy. To słabość odczuwana wyraźnie i z pełną świadomością staje się przestrzenią jej spotkania z Bogiem litującym się nad ludzką nędzą.

„Mój Boże, nikt tak bardzo nie zgrzeszył jak ja. Tak więc raduję się i bardzo ufam, ponieważ we mnie rozbłyśnie Twoje wielkie miłosierdzie.

Prawie nigdy nie czuję ufności; nie mam żadnego uczucia nadziei; ale ufam mimo wszelkiej nadziei…

Czuję, że nie umarłam dla samej siebie. Tak więc obawiam się jedynie samej siebie; nie boję się diabła; on nic nie może, jeśli się mu nie pomoże.

A jednak, mimo mojej złości i moich grzechów pokładam ufność w Bogu. Łaski, których On mi codziennie udziela nie są dla mnie pociechą. Opieram się jednak na wierze w Boga i ufam wbrew wszelkiej nadziei.

Gdybym umierała z głodu, z pragnienia, i gdyby Dobry Bóg pozwalał, aby zabrakło mi chleba, ufałabym, że nastąpi ta chwila, w której przyjdzie mnie nakarmić.

Och! Chcę zawsze ufać i zawierzać…”

o. Bartłomiej Józef Kucharski OCD