Mała droga św. Teresy

Zmaganie się z wewnętrznymi trudnościami, z zadaniami formacyjnymi i z własnym powołaniem do świętości szło w parze i przyczyniało się do owego życiowego odkrycia, jakim jest mała droga. Zarówno wyzwolenie z wewnętrznych kryzysów, jak i znalezienie właściwego sposobu formacji nowicjuszek pracowało na owo odkrycie.

Istotne elementy małej drogi



Teresa opisała odkrycie małej drogi w czerwcu 1897 roku, redagując manuskrypt C. Dokonało się ono ostatecznie między 14 września 1894 roku, kiedy do Karmelu wstępuje Celina, przynosząc ze sobą zeszyt z przepisanymi tekstami ze Starego Testamentu, a przed upływem 1895 roku.

Kluczowymi pojęciami będącymi na przeciwległych sobie krańcach, które znaczą drogę Teresy są: “wzniosły ideał” oraz “doświadczenie niemocy”.

Teresa poczuła się bardzo wcześnie zaproszona przez Boga do kontemplacji i pragnienia rzeczy najwyższych. Odkrycie małej drogi nie było znalezieniem kompromisu pomiędzy wzniosłym ideałem a marnymi ludzkimi środkami. Polegało ono na znalezieniu prawdziwego rozwiązania zgodnego z naturą objawienia i prawami uświęcenia.

Zdaniem A. Combes rozwiązanie to przyszło jako:

  • jedyna możliwość realizacji powołania do wzniosłej świętości i wypełnienia zadań formacyjnych,
  • odpowiedź Boga wyzwalająca ją z bolesnych wewnętrznych kryzysów, które miały potrójną postać: skrupuły, niepokój, lęk,
  • ostateczne słowo jej wiary i miłości.

Zmaganie się z wewnętrznymi trudnościami, z zadaniami formacyjnymi i z własnym powołaniem do świętości szło w parze i przyczyniało się do owego życiowego odkrycia, jakim jest mała droga. Zarówno wyzwolenie z wewnętrznych kryzysów, jak i znalezienie właściwego sposobu formacji nowicjuszek pracowało na owo odkrycie.

Wyliczymy elementy małej drogi na podstawie opisu w Manuskrypcie C, nie wnikając w analizy długich procesów życiowych, które doprowadziły do ich wyłonienia.

Conrad De Mester wymienia 5 elementów: pragnienie świętości, niemożność osiągnięcia jej własnymi siłami, wewnętrzna pewność, że pragnienia pochodzą od Boga, odkrycie zobrazowane windą, potwierdzenie przez Pismo święte. A. Combes – piszący wcześniej – analizując ten sam tekst, wyciąga lekko różniące się od wspomnianego autora wnioski. Sumując ich wyniki otrzymamy siedem elementów.

Oto wyjściowy tekst:

“Ty wiesz, moja Matko, że zawsze pragnęłam być świętą, ale cóż! kiedy porównuję się ze świętymi, stwierdzam nieustannie, że między nami ta sama różnica, jak między niebotyczną górą, a zagubionym ziarnkiem pasku, deptanym stopami przechodniów. Lecz zamiast zniechęcać się, mówię sobie: Dobry Bóg nie dawałby mi pragnień nierealnych, więc pomimo że jestem tak małą, mogę dążyć do świętości. Niepodobna mi stać się wielką, powinnam więc znosić się taką, jaką jestem, ze wszystkimi swymi niedoskonałościami; chcę jednak znaleźć sposób dostania się do Nieba, jakąś małą drogę, bardzo prostą i bardzo krótką, małą drogę zupełnie nową. Żyjemy w wieku wynalazków, nie ma już potrzeby wchodzić na górę po stopniach schodów; u ludzi bogatych z powodzeniem zastępuje je winda. Otóż i ja chciałabym znaleźć taką windę, która by mnie uniosła aż do Jezusa, bo jestem zbyt mała, by wstępować po stromych stopniach doskonałości” (…) “Windą, która mnie uniesie aż do Nieba, są twoje ramiona, o Jezu! a do tego nie potrzebuję wzrastać, przeciwnie, powinnam zostać małą, stawać się coraz mniejszą” (Dd 211-212).

1° Pragnienie świętości.

Mała droga stanowi ukoronowanie poszukiwań środka do osiągnięcia tych pragnień. Nie ulega wątpliwości, że pragnienie świętości pokrywa się z pragnieniem miłowania Boga bez miary.

2° Stwierdzenie własnej bezsilności.

Dla Teresy być świętym to być podobnym do któregoś ze świętych kanonizowanych. Porównanie siebie z którymkolwiek z nich nie jest pocieszające. Teresa widzi ogromną różnicę pomiędzy znanymi świętymi a sobą. Wniosek z tego porównania jest jeden: taka świętość jest dla niej niemożliwa!

3° Nie zniechęcanie się.

Jest to stała cecha jej ducha, znana nam jeszcze z czasów jej pierwszej komunii świętej. Jakkolwiek samo nie poddawanie się trudnościom nie jest jeszcze rozwiązaniem problemu to jednak jest nieodzownym warunkiem dalszych poszukiwań.

4° Wewnętrzna pewność, że pragnienia pochodzą od Boga.

To przekonanie musiało również w niej żyć od dawna, gdyż od dawna żyła w Bożym świetle. Bóg będąc Miłością Miłosierną nie dręczyłby człowieka, dając mu nierealne pragnienia.

5° Poszukiwanie innego niż dotychczas sposobu osiągnięcia świętości. Chce znaleźć inną drogę, bo dotychczasowa nie dała jej rezultatów. I oto znalazła ją i porównuje do, nowego wówczas, wynalazku windy.

“Chciałbym znaleźć a taką windę, która by mnie uniosła aż do Jezusa, bo jestem zbyt mała, by wstępować po stromych stopniach doskonałości”. W przeciwieństwie do trudu wstępowania po schodach winda bez wysiłku ze strony człowieka wynosi go na określone piętro. Winda obrazuje właśnie małą drogę, prostą i krótką. Teresa odkrywa teologiczną prawdę, że człowiek o własnych siłach nie jest w stanie osiągnąć całkowitego zjednoczenia z Bogiem. A. Combes wyciąga stąd wniosek, że mała droga Teresy jest drogą mistyczną, w szerokim tego słowa znaczeniu, tzn. droga, na której człowiek pozwala Bogu działać. Znając definicję życia mistycznego trudno nie zgodzić się z takim wnioskiem.

6° Potwierdzająca odpowiedź Pisma świętego.

“Spodobało się Jezusowi wskazać mi jedyną drogę, która wiedzie w sam Boski żar; tą drogą jest zaufanie małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach swego Ojca… «Jeśli kto jest maluczki, niech przyjdzie do mnie» (Prz 9,4), rzekł Duch święty przez usta Salomona i ten sam Duch miłości powiedział jeszcze «Mali otrzymują miłosierdzie» (Mdr 6,6)” (Dd 185).

Nie ma co dalej szukać. “Windą, która mnie uniesie aż do Nieba, są twoje ramiona, o Jezu”. Na pierwszy plan w odkryciu Teresy wysuwa się Boże miłosierdzie. Bóg widziany jest przez nią jako miłość, która pochyla się na maluczkim.

7° Przekonanie, że mali nie muszą wzrastać.

Powinni pozostać mali, a nawet się umniejszać. Człowiek musi przyjąć do końca swoje ubóstwo, co wymaga głębokiej pokory. Aby móc się zaliczyć do grona zaproszonych, musi uznać się za bardzo małego. Dwa kluczowe terminy odnoszące się do człowieka i do Boga to: mały i miłosierdzie. Rozpoczynając pisanie Autobiografii w styczniu 1895 roku zacznie wychwalać Boże miłosierdzie i ono będzie już myślą przewodnią do końca jej życia.

W ten sposób Teresa znalazła drogę, na której świętość Boga staje się świętością człowieka. Odkryła drogę do wielkości na miarę Boga. Powie o niej na łożu śmierci. że “…polega na usposobieniu serca, które sprawia, że jesteśmy małymi i pokornymi w objęciach Boga, uznającymi swą słabość i ufającymi do zuchwalstwa Jego dobroci ojcowskiej”. Iść małą drogą “…to uznawać swoją nicość, oczekiwać wszystkiego od Boga, jak małe dziecię oczekuje wszystkiego od ojca, niczym się nie kłopotać, nie gromadzić mienia”.

Mała droga nie polega tylko na uznaniu własnej małości względem Boga (jak by chciał Maxence van der Meersch) i nie polega tylko na uznaniu nieograniczonej Miłości Miłosiernej Boga, zdolnej zaspokoić wszystkie pragnienia człowieka, co łatwo prowadzi do fałszywej mistyki. Mała droga jest “iskrą nadziei”, która przeskakuje z ogromnych aspiracji ludzkiego “nic” na Boga, który pragnie napełniać owe ludzkie ubóstwo swoim bogactwem: “…aby Miłość była w pełni zaspokojona, musi się zniżyć, zniżyć aż do głębin nicości i tę nicość przemienić w ogień…”. W takim układzie mała droga jest – zdaniem R.Laurentin – wypełnieniem się Ewangelii. Dar Miłosierdzia przeznaczony jest dla wszystkich, ale w pierwszym rzędzie dla ubogich, małych, pokornych, cierpiących fizycznie i moralnie.

Dziecięctwo duchowe, jak wynika z powyższej analizy, nie jest jakimś etapem w życiu duchowym, który pewnego dnia pozostawia się za sobą. Jest to sposób bycia i postępowania konieczny do wzrastania w łasce zawsze. Jest to właściwie zdanie sobie sprawy w świetle objawienia i wiary ze swojej sytuacji wobec Boga, który nas zbawia swoją łaską. Czy tego chcemy, czy nie, nasze życie duchowe nie może się rozwijać z naszej inicjatywy. Możemy tylko powierzyć się Bożemu działaniu. Teresa odkryła to prawidło rozwoju, osobiście przebywając mozolną drogę.