Chrystus w doświadczeniu duchowym Teresy od Jezusa

Pierwsze doświadczenie Człowieczeństwa Chrystusa — jak się wydaje, przede wszystkim o charakterze estetyczno-afektywnym — miała św. Teresa w 1554 lub 1555 roku w klasztorze Wcielenia w Awila. Jej biografowie uznają je za przełomowy moment w jej drodze do zjednoczenia z Chrystusem.

Chrystus jako przedmiot doświadczenia duchowego u św. Teresy od Jezusa



W każdym doświadczeniu duchowym, z uwagi na jego osobowo-relacyjny charakter, należy wyróżnić podmiot, przedmiot i cel, albo kres tegoż doświadczenia. Podmiotem jest doświadczający człowiek, natomiast przedmiotem chrześcijańskiego doświadczenia duchowego jest zawsze Bóg objawiający się w Chrystusie. Jest on również najwyższym celem osobowej relacji miłości, stanowiącej samą istotę omawianego tutaj chrześcijańskiego doświadczenia duchowego. Ilustracją tego są słynne słowa św. Augustyna, którego św. Teresa od Jezusa szczególnie ceniła: “Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie”.

Hiszpańska Doktor Kościoła nigdy nie miała wątpliwości, co do przedmiotu swego doświadczenia duchowego, choć kierując się wielką roztropnością i krytycznym osądem wolała w tej sprawie radzić się różnych teologów, spowiedników i kierowników duchowych. Jak dobra anegdota brzmi jej opowiadanie o tym, że zgodnie z zaleceniem nieufnego spowiednika próbowała oddalić od siebie wizję Chrystusa, żegnając się i pokazując Mu figę. Ostatecznie jednak stwierdza, że w takim doświadczeniu duchowym “Zbawiciel oznajmia siebie duszy poznaniem jaśniejszym niż słońce”. Dlatego “[…] niepodobna wątpić, że to On, Pan sam we własnej Osobie; zdarza się to szczególnie po Komunii, kiedy już wiara sama upewnia nas o Jego w nas obecności” (Ż 27, 3).

Jak już było wspomniane, Chrystus ukazywał się Mistyczce zawsze w ciele uwielbionym, mimo że czasem dla pocieszenia jej w trudnych sytuacjach ukazywał swoje rany lub też widziała Go na krzyżu albo z krzyżem, w osamotnieniu w Ogrójcu, a także w cierniowej koronie. To pomagało jej łączyć własne cierpienia i krzyże ze zbawczym cierpieniem swego Oblubieńca.

Doświadczenia obecności Pana najczęściej wiązały się z jakimś przekazem słownym, zawierającym pouczenie, radę lub zachętę. W ten sposób Chrystus stał się dla hiszpańskiej Doktor Kościoła wewnętrznym Mistrzem cnót teologalnych i modlitwy. Ten aspekt doświadczenia duchowego — jak zauważa Roberto Moretti — jest ważny zarówno z punktu widzenia psychologicznego, jak i teologicznego. Od strony psychologicznej domaga się on wysokiego stopnia zażyłości i tej atmosfery, dzięki której dusza rozpala się i ubogaca w modlitewnym dialogu miłości ze swoim Oblubieńcem. Natomiast od strony teologicznej pozwala on głębiej wniknąć w istotę modlitwy, jako daru miłości Ojca przez Syna w Duchu Świętym. Warunkiem zatem dobrej modlitwy — według św. Teresy — jest doświadczenie bliskości Chrystusa, co potwierdza w wielu miejscach swoich pism.

On sam jest także bezpośrednią przyczyną sprawczą opisywanych tu doświadczeń duchowych, co jest zgodne z metafizyczną zasadą proporcjonalności przyczyny i skutku: w skutku nie może być więcej niż w przyczynie. Karmelitańska Mistyczka z właściwą sobie prostotą i głębią stwierdza, że “widzenie Człowieczeństwa Zbawiciela nie może być tworem wyobraźni. […] Widzenie to nie zależy od woli naszej, lecz od Pana samego, który się ukazuje kiedy chce i jak chce i tyle ile chce” (Ż 29, 1). Również sam przebieg doświadczenia Chrystusa nie byłby możliwy bez nadzwyczajnej Jego interwencji, polegającej na przystosowaniu władz człowieka do tych wzniosłych przeżyć lub przynajmniej na ich zawieszeniu.

Potwierdzeniem tego, że przedmiotem doświadczenia duchowego naszej Świętej jest Chrystus, a nie ktoś inny, są duchowe skutki, jakie z tego przeżycia wypływają (por. Mt 7, 16). Pierwszym z nich i najważniejszym jest najdoskonalsza z możliwych na ziemi chrystomorfizacja, czyli upodobnienie się do Chrystusa-Oblubieńca, które Kościół święty potwierdził swoim autorytetem przynajmniej trzykrotnie: 24 kwietnia 1614 r. zaliczając hiszpańską Karmelitankę w poczet błogosławionych, 12 marca 1622 r. kanonizując ją i 27 września 1970 r. ogłaszając ją trzydziestym pierwszym doktorem Kościoła.

Warto jeszcze dodać, że owocem doświadczenia Chrystusa, zwłaszcza w Jego umęczonym Człowieczeństwie, są także poezje hiszpańskiej Mistyczki na tematy pasyjne, spośród których zachowało się kilka.

Doświadczenie obecności Chrystusa zarówno w Jego uwielbionym Człowieczeństwie, jak i w tajemnicach zbawienia stanowi samo sedno duchowości hiszpańskiej Doktor Kościoła. Z tego powodu wyczerpanie postawionego w tytule problemu wymagałoby opracowania niemal całego życia i doktryny Świętej. Z drugiej jednak strony z racji hermeneutycznych nie jest możliwe ustalenie wszystkich pojedynczych aktów doświadczenia Chrystusa, bo oczywiste jest, że Święta odnotowała tylko niektóre z nich. Przy czym trudno powiedzieć, jakim kierowała się kryterium przy ich wyborze.

Niemniej jednak dokonany tutaj szkic kilku zaledwie wybranych kwestii jasno pokazuje, że Chrystus — zgodnie ze słowem Bożym — jest “Alfą i Omegą”, Początkiem i Końcem doświadczenia duchowego (por. Ap 21, 6), które stanowi fundament chrześcijańskiej duchowości, nie tylko św. Teresy od Jezusa, ale każdego chrześcijanina. Wszakże ze względu na wyznawanie imienia Chrystusa jego uczniów w Antiochii nazwano “chrześcijanami” (por. Dz 11, 26). Doświadczenie zatem św. Teresy uczy nas, że nie ma innej drogi do Boga w Trójcy Osób jak tylko “przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie” — jak głosi liturgiczna doksologia.


Materiały z III Karmelitańskiego Tygodnia Duchowości: Święta Teresa od Jezusa mistrzynią życia duchowego. Kraków 2000.